czwartek, 3 kwietnia 2014

Mochi - japońskie smaki.


Kon'nichiwa!

Bardzo rada jestem, iż blog spotkał się z zainteresowaniem ze strony czytelników. Dziękuję za wszystkie komentarze pod wstępem, każdemu Was z osobna! (≧∇≦)


Dziś, tak jak wcześniej obiecałam, przybliżę Wam nieco temat mochi.



Większość zapewne zetknęła się już z tą nazwą, albowiem mochi są niezwykle popularne wśród Japończyków. Kojarzą się one w głównej mierze z żegnaniem starego roku i wstępowaniem w nowy, kiedy to przyrządza się największe ilości ów smakołyków. 

Są one przygotowywane z lepkiego, miękkiego ryżu i mąki ryżowej, zwanej mochiko. Mają formę kluseczek, odrobinę podobnych do dango, o których kiedyś również Wam opowiem. 

Tradycyjna ceremonia przygotowania mochi zwie się mochitsuki. Podczas niej składniki naszych kluseczek ubija się ubijakiem (kine) w wielkim moździerzu (usu).


Najpopularniejsze rodzaje mochi:
  • nadziewane pastą ze słodkiej czerwonej fasoli anko
  • nadziewane truskawkami
  • barwione na zielono sproszkowanymi liśćmi yomogi
  • obtoczone w czarnym sezamie goma
  • posypane sojowym proszkiem kinako.
Od patrzenia na te cudowne kuleczki, sama mam ochotę je zjeść! Zauważyłam, iż są dostępne na stronie yatta.pl, więc najprawdopodobniej niedługo się w nie zaopatrzę. 
(^▽^)ノ Wiadomo, że smakiem nie dorównają tym świeżo zrobionym, ale nie szkodzi.


Na następny wpis będziecie musieli poczekać nieco dłużej, wybaczcie. W nim przybliżę Wam temat religii Japończyków. 



Sayounara!

5 komentarzy:

  1. Cudowny wpis, zjadłabym mochi <3

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałam je kiedyś zrobić, bo znalazłam przepis, ale pozostało to tylko w fazie planów ;n;
    ★ blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie uwielbiam mochi i nie mogę się doczekać kiedy je spróbuje.

    ✿ yumi-yumi-chan.blogspot.com ✿

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak bardzo chciałabym mieszkać w Japonii. ;c Świetny wpis :) Zapraszam: http://kawaii-seikatsu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. dosc długo nie ma wpisu...

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz serdecznie dziękuję, zmotywuje mnie to do dalszej pracy. Proszę też, byście pozostawili mi link do swojego bloga. Z chęcią zajrzę!