Kon'nichiwa!
Bardzo rada jestem, iż blog spotkał się z zainteresowaniem ze strony czytelników. Dziękuję za wszystkie komentarze pod wstępem, każdemu Was z osobna! (≧∇≦)♥
Dziś, tak jak wcześniej obiecałam, przybliżę Wam nieco temat mochi.
Większość zapewne zetknęła się już z tą nazwą, albowiem mochi są niezwykle popularne wśród Japończyków. Kojarzą się one w głównej mierze z żegnaniem starego roku i wstępowaniem w nowy, kiedy to przyrządza się największe ilości ów smakołyków.
Są one przygotowywane z lepkiego, miękkiego ryżu i mąki ryżowej, zwanej mochiko. Mają formę kluseczek, odrobinę podobnych do dango, o których kiedyś również Wam opowiem.
Tradycyjna ceremonia przygotowania mochi zwie się mochitsuki. Podczas niej składniki naszych kluseczek ubija się ubijakiem (kine) w wielkim moździerzu (usu).
Najpopularniejsze rodzaje mochi:
- nadziewane pastą ze słodkiej czerwonej fasoli anko
- nadziewane truskawkami
- barwione na zielono sproszkowanymi liśćmi yomogi
- obtoczone w czarnym sezamie goma
- posypane sojowym proszkiem kinako.
Od patrzenia na te cudowne kuleczki, sama mam ochotę je zjeść! Zauważyłam, iż są dostępne na stronie yatta.pl, więc najprawdopodobniej niedługo się w nie zaopatrzę.
(^▽^)ノ Wiadomo, że smakiem nie dorównają tym świeżo zrobionym, ale nie szkodzi.
Na następny wpis będziecie musieli poczekać nieco dłużej, wybaczcie. W nim przybliżę Wam temat religii Japończyków.
Sayounara!